Nowa władza w ratuszu da mniej teatrom na działalność, ale też chce podnieść pensje ich najbiedniejszym pracownikom. Dyrektorzy są zaskoczeni.
Ekipa prezydenta Rafała Trzaskowskiego złożyła autopoprawkę do budżetu miasta, który Rada Warszawy ma przegłosować w czwartek. Uderzy ona po kieszeni część instytucji kultury. Szereg z nich dostanie mniej, niż planowano w projekcie, który jesienią pozostawili podwładni Hanny Gronkiewicz-Waltz. Przewodnicząca komisji kultury w radzie miasta Agata Diduszko-Zyglewska (Inicjatywa Polska) mówi: - Budżet zmniejszono też w innych biurach. Wynika to ze skutków "deformy" edukacji, czyli wkroczenia podwójnego rocznika do szkół ponadpodstawowych we wrześniu, z podwyżek cen prądu, podniesienia bonifikaty na przekształcenie użytkowania wieczystego we własność i rosnących kosztów wywozu śmieci. Te cztery sprawy i konieczność natychmiastowego zwiększenia nakładów finansowych na walkę ze smogiem sprawiają, że budżet Warszawy na rok 2019 jest krańcowo napięty. Cięcia w budżecie na teatry Podobnie tłumaczy to Aldona Machnowska-Góra, nowa koordynatork