Nowa ażurowa ściana elewacji zachodniej wnętrze od miejskiego hałasu, na niej zawisną ekrany diodowe z zapowiedziami, każda z trzech scen otrzyma własne wejście. Peerelowskie wnętrza zastąpią nowoczesne aranżacje - tak będzie wyglądać Teatr Powszechny za niecały rok.
Budynek mieszczący się pomiędzy ul. Zamoyskiego, al. Zieleniecką i parkiem Skaryszewskim dziś przypomina sarkofag reaktora w Czarnobylu. Jest szary i brudny, nie działa neon zawieszony nad wejściem. - Wygląda gorzej niż zamknięty tydzień temu najsłynniejszy barak Warszawy, terminal Etiuda - mówi Anna Wać, prażanka. Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera pozostaje jednak jedną z najważniejszych stołecznych scen, która po trzech latach przygotowań wreszcie doczekała się przebudowy. - Dziś ogłosimy przetarg w którym wyłonimy wykonawcę robót - mówi Julia Matuszewska ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. Głównym zadaniem wykonawcy poza przywróceniem walorów estetycznych będzie wyciszenie i ocieplenie budynku. - Scena stoi na skrzyżowaniu ruchliwych praskich arterii, w środku wszystko drży, a hałas z ulicy często psuje efekt wystawianych sztuk - mówi Ryszard Jakubisiak, specjalista od inwestycji w Teatrze Powszechnym. Z projektu, do którego do