EN

30.09.2019 Wersja do druku

Warszawa. Teatr Kwadrat opłakuje Jana Kobuszewskiego

Żałobna wstążka oraz napis "Jan Kobuszewski. Żegnaj Przyjacielu" zawisły nad wejściem do Teatru Kwadrat. Zmarły w sobotę artysta występował w nim przez 37 lat.

- Był jak Charlie Chaplin na światowej scenie. Nie dało się go z nikim porównać - mówi Andrzej Nejman, aktor, reżyser i dyrektor Teatru Kwadrat, w rozmowie z PAP. Jan Kobuszewski związał się z tą sceną w 1976 r. i był jej wierny do końca kariery w 2013 r. Występował, reżyserował, przez pewien czas pełnił też funkcję konsultanta programowego. Widzowie Kwadratu oklaskiwali jego kreacje Siekierkowego w "Rozmowach przy wycinaniu lasu" Stanisława Tyma, Profesora w "Gangu Albertów i Pannie Matyldzie" Miroslava Hornicka, Franciszka Dumoulin w "Czarującym łajdaku" Pierre'a Chesnota, czy Anioła Stróża w "Przyjaznych duszach" Pama Valentine'a. - Dla widza sam widok Jana Kobuszewskiego był abstrakcyjnie, nieprawdopodobnie uroczy. Czego by on nie zrobił na scenie - a wielokrotnie robił rzeczy, których nam nie wolno czynić na scenie - publiczność to odbierała - wspomina Nejman.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Kwadrat opłakuje Jana Kobuszewskiego. Aktor występował tam przez prawie 40 lat

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna online

Autor:

Tomasz Urzykowski

Data:

30.09.2019