Mimo zamknięcia Teatru Kamienica, wciąż generuje koszty. Emilian Kamiński otrzymał wsparcie od Zarządu Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy.
Emilian Kamiński (68 l.) z powodu pandemii koronawirusa zamknął swój Teatr Kamienica. Mimo to na jego utrzymanie przyszło mu płacić nawet 400 tys. zł miesięcznie, chociaż w ogóle nie zarabiał. Prócz pensji dla pracowników ogromny wydatek stanowił czynsz. Na szczęście, jak dowiedział się "Super Express", Zarząd Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy wyciągnął do aktora pomocną dłoń. Zamknięcie Teatru Kamienica wpędziło Kamińskiego w tarapaty finansowe. - Koszty utrzymania całego teatru wynoszą od 350 tys. do 400 tys. zł miesięcznie. Muszę utrzymać ludzi i to jest teraz najważniejsze. Mówię o całym zespole administracyjnym, technicznym. Mam ponad 50 osób na etatach. Oni muszą z czegoś żyć, mają na utrzymaniu rodziny - mówił nam ostatnio. Aktor nie ukrywał, że liczy na pomoc państwa. - Mam nadzieję, że rząd zdejmie nam ten ZUS i podatek, że miasto zdejmie czynsz. Niech przynajmniej tak ułatwią - apelował. I udało się.