Jedynie dzięki zaufaniu do mych pięciu zmysłów nie zwątpiłem ostatecznie, że widziałem to przedstawienie w Warszawie, na Foksal, wczoraj wieczorem. Jego afisz powinien bowiem na dobrą sprawę wyglądać mniej więcej tak: Koło Dramatyczne Towarzystwa Miłośników Sceny w Złoczowie na dochód nieszczęsnych ofiar Wielkiej Wojny ma zaszczyt przedstawić wstrząsający dramat Stanisława Przybyszewskiego ŚNIEG Ceny miejsc wedle uznania Gdyby tak właśnie było, można by się pokusić o formułowanie ocen. Skoro jednak rzecz bez wątpienia - choć trudno uwierzyć - zdarzyła się w Kameralnym, najlepiej otulić ów zadziwiający incydent zasłoną staroświeckiego miłosierdzia.
20.01.1992
Wersja do druku