Warszawska Szkoła Filmowa Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego otwiera pierwszy w Polsce wydział tańca współczesnego.
Nawiązują do tradycji takich renomowanych szkół zachodnich jak np. London Contemporary Dance School czy belgijska PARTS. By zostać artystą tancerzem, przez dwa lata trzeba będzie się uczyć 5 dni w tygodniu po 4,5 godziny dziennie.W programie znajdą się m.in. zajęcia z tańca klasycznego, współczesnego, modern jazzu oraz kompozycji choreograficznej. Przez technikę do własnego stylu Pomysłodawcami i organizatorami nowego wydziału są Beata i Karol Urbańscy. Ona jest absolwentką Poznańskiej Szkoły Baletowej, tańczyła w musicalu "Metro", dziś pracuje jako choreograf i pedagog. On ukończył Państwową Szkołę Baletową w Łodzi, jest solistą baletu Opery Narodowej i współzałożycielem fundacji Centrum Tańca Współczesnego. - Chcemy dać młodym ludziom nową ścieżkę wejścia do zawodu - mówi Karol Urbański. Dziś, by spełnić marzenia o zawodowym tańczeniu, trzeba skończyć szkołę baletową lub kształcić się w zachodnich szkołach. Re