Czy były aktor musicalu " Miss Saigon " wywalczy ponad 100 tys. zł odszkodowania od Teatru Roma, na którego deskach miał wypadek? Sprawę rozstrzygnie sąd.
Aktorzy bardzo rzadko zaglądają do sądów. Jeszcze rzadziej pozywają swoich pracodawców o odszkodowania. I taki rzadki proces wytoczył Teatrowi Muzycznemu "Roma" , Mateusz P. Za co? W październikowy wieczór 2002 r. Roma wystawiała głośny w stolicy musical "Miss Saigon" o ucieczce z ogarniętego wojną Wietnamu. Mateusz (wówczas 26 lat), absolwent szkoły baletowej w Łodzi i paryskiej akademii tańca, miał do odegrania niezbyt skomplikowaną scenę. Przebrany za amerykańskiego żołnierza razem z drugim wojskowym kompanem i tancerką miał wskoczyć ze specjalnej platformy do podwieszonego helikoptera (śmigłowiec w teatrze był autentyczny, co jak na teatr było sensacją). Platformę pod helikopter przesuwała ekipa techniczna. Tego wieczoru coś się jednak w rekwizycie zacięło i ekipa nim szarpnęła. Aktor stracił równowagę. Niczego się nie trzymał, bo w jednej ręce dzierżył karabin, a w drugiej trzymał dłoń tancerki. Upadł prawie trzy metry w dół