Kilka miesięcy przygotowań, prawie stuosobowa ekipa i 27 przedstawień w trzy dni. Dziś w liceum przy Wiktorskiej 99 na Mokotowie zaczyna się wielki festiwal teatralny.
Uczniowska wersja "Makbeta" i sztuka o parze gejów, którzy marzą o dziecku na zaczynającym się w piątek festiwalu w liceum Kochanowskiego. Kilka miesięcy przygotowań, prawie stuosobowa ekipa i 27 przedstawień w trzy dni. Dziś w liceum przy Wiktorskiej 99 na Mokotowie zaczyna się wielki festiwal teatralny. - Chodzi o dobrą zabawę, ale chcemy też zrobić coś oryginalnego, coś ponad ślęczenie wieczorami nad książkami - mówi Kacper Bańbura, uczeń drugiej klasy i szef imprezy. - Festiwal stał się już tradycją naszej szkoły. Zawsze odbywa się w trzeci weekend listopada. Tegoroczna edycja jest już 13. Każda następna wychodzi lepiej i bardziej profesjonalnie. Festiwal organizują wyłącznie uczniowie. - Planowanie zaczynamy w czerwcu: szukamy sponsorów, dyskutujemy o sztukach. W listopadzie już wszyscy żyjemy tylko festiwalem. Wciąż odbywają się próby, zaczynamy pracować nad festiwalową gazetką. Jesteśmy tak nakręceni, że czasem spędzamy w sz