Czy nowoczesność przyniosła światu wolność i spełnienie? - pytają twórcy spektaklu "Szkarłatny płatek i biały". Sztukę na podstawie powieści Michela Fabera w reż. Kuby Kowalskiego będzie można oglądać od 14 maja w warszawskim Teatrze Studio.
Bohaterem powieści australijskiego prozaika jest XIX wiek - przedsionek nowoczesności, w którym na nowo definiowano tematy praw kobiet, stosunek religii do nauki, seksualność czy modele kobiecości i męskości. W dyskusjach nad kwestiami społeczno-politycznymi wyłaniał się świat współczesny, wiek XX. Postmodernistyczna opowieść Fabera o prostytutce w wiktoriańskim Londynie miesza realia XIX-wiecznego społeczeństwa z narracją, właściwą współczesnym czasom. Miasto nie przypomina europejskiej metropolii. W swojej książce, opublikowanej w 2002 r., Faber ukazuje Londyn jako pajęczynę wąskich, brudnych i ciemnych uliczek - to po nich przechadza się Sugar, prostytutka o przeciętnej urodzie i nieprzeciętnej inteligencji, marząca o "wyższym świecie" luksusu i wspięciu się na szczyt drabiny społecznej. "Miasto, do którego cię wprowadzam jest ogromne i skomplikowane jak labirynt. Nigdy przedtem w nim nie byłeś" - rozpoczyna Faber swoją opowieść