Słynny spektakl "Szczęśliwe dni" Samuela Becketta z wybitną rolą Mai Komorowskiej dziś, w 20. rocznicę śmierci irlandzkiego dramatopisarza, pokaże telewidzom TVP Kultura. Spektakl poprzedzi rozmowa z Mają Komorowską i Antonim Liberą. W styczniu zaś przedstawienie powróci na afisz Teatru Dramatycznego.
Premiera "Szczęśliwych dni" w reżyserii Antoniego Libery odbyła się prawie 15 lat temu, ale siła dzieła Becketta w interpretacji Mai Komorowskiej nie słabnie. Teatr Dramatyczny postanowił wrócić do tego spektaklu. Wznowienie przygotował już w ubiegłym roku, kiedy po dziesięciu latach niegrania pokazywał go na Festiwalu Warszawa Centralna "Stygmaty Ciała". Krytyk teatralny Janusz Majcherek pisał wtedy na łamach "Gazety Wyborczej": "Wielkie role nie rodzą się na kamieniu, a już arcydzieła sztuki aktorskiej są nadzwyczajną rzadkością i spotyka się je zaledwie parę razy w życiu. Rolę Winnie w wykonaniu Mai Komorowskiej zaliczam do arcydzieł. Po tylu latach mam wciąż w oczach jej zanikającą postać, jakby wsysaną przez kopiec, w którym tkwi zakopana, w pierwszym akcie po pas, w drugim - po szyję. Na głowie toczek z piórkiem, które - groteskowe w tej ostatecznej sytuacji - zdaje się znakiem wiary i nadziei niesłabnącej do końca. Mam w uszach jej