Pierwszą prezentacją Nocy Teatrów Enter był "Utwór sentymentalny dla czterech aktorów" [na zdjęciu] teatru Montownia.
Zgromadzeni wokół papierowego domu widzowie mogli poznać tajniki warsztatu szalonego wynalazcy, jakie posłużyły Piotrowi Cieplakowi i aktorom z Montowni do przedstawienia opowieści o czterech dziwnych dżentelmenach. Największym powodzeniem, jako miejsce do oglądania, cieszyła się zamknięta antresola nad kasami i prowadzące na nią schody. Większość z widzów dobrze wiedziała, na co przyszła. Przeważali młodzi, ale zdarzały się też grupy wielopokoleniowe. - Świetna sprawa, taki darmowy teatr dla wszystkich - zachwycał się pan Marcin. - Zupełnie jak w Londynie - dodawała Ania, która akurat wróciła z wakacji w Wielkiej Brytanii. - Tam można na każdym rogu trafić na jakieś przedstawienie, mam nadzieję, że wreszcie Warszawa zacznie być też takim żywym miejscem. Organizatorzy Nocy Teatrów chyba nie spodziewali się aż takiego zainteresowania warszawiaków możliwością darmowego oglądania spektakli grup niezależnych. Na jazdę "Taksówką" St