Poszukiwaniu własnych korzeni i odkrywaniu żydowskiej tożsamości z przymrużeniem oka poświęcony jest najnowszy spektakl Teatru Żydowskiego "Rodziny, których nie ma, czyli Anonimowi Żydzi Polscy" w reż. Wojciecha Klemma, którego premiera odbędzie się w sobotę.
To spektakl o wielu zawikłanych polskich biografiach. O tym, jak można w pewnym momencie życia dowiedzieć się, że rodzina jest zupełnie innego pochodzenia, że rodzice o różnych rzeczach nie mówią. O tym, jak zmienia się świat, kiedy dowiadujemy się, że jesteśmy kimś zupełnie innym niż myśleliśmy, chociaż przecież się nie zmieniliśmy" - opowiadał PAP reżyser spektaklu. W sztuce wykorzystano teksty zebrane podczas festiwalu Sopot Non-Fiction kilka lat temu. - Są one oparte na prawdziwych wypowiedziach ludzi, którzy ten problem przeżyli. My z tego tworzymy rodzaj performensu, odgrywając spotkanie "grupy wsparcia", samopomocy dla "Anonimowych Żydów Polskich". Tak jak Anonimowi Alkoholicy, bohaterowie sztuki przychodzą porozmawiać o swoim problemie, o poszukiwaniu tożsamości, oczywiście z przymrużeniem oka. I widz ma okazję być świadkiem sesji terapeutycznej tej grupy - mówił Klemm. W spektaklu uczestniczy czworo aktorów - dwoje z zespołu