Z repertuaru Opery Narodowej zniknęły wszystkie spektakle dla dzieci. Nie ma "Dziadka do orzechów", na którego od 16 lat przed świętami przychodziły całe rodziny. Czy balet Piotra Czajkowskiego powróci na afisz?
Dyrekcja Teatru Wielkiego zdjęła z afisza wigilijnego "Dziadka do orzechów" Piotra Czajkowskiego. Ale tylko na jeden sezon. Warto poczekać, bo w przyszłym roku "Dziadek..." powróci w stokroć bardziej atrakcyjnej wersji. Powodzenie, którym cieszył się "Dziadek do orzechów" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, można porównać do fenomenu koncertów dla dzieci "Cioci Jadzi" w Filharmonii Narodowej. Zainteresowanie spektaklem rosło szczególne przed świętami - akcja baletu rozgrywa się przecież w wigilijny, pełen cudów wieczór. W tym roku "Dziadka..." nie obejrzymy. Został zdjęty z afisza przez nową dyrekcję Opery Narodowej, podobnie jak "nieświąteczna" opera dla dzieci "Pan Marimba" Marty Ptaszyńskiej. Rodzice są oburzeni. Niektórzy ironizują, że został im tylko zestaw kina domowego, a w nim animowany "Dziadek..." z lalką Barbie w roli małej Klary. Jednak denerwują się niepotrzebnie. Nieobecność "Dziadka..." nie wynika ze złej woli nowej dyr