Dziewczyny z poprawczaka i kobiety po 50-tce. Od pół roku łączy je... rap.. - Dziewczyny nie muszą umieć śpiewać, ani mieć poczucia rytmu. Muszą tylko z nami wytrwać do końca - mówi jedna z inicjatorek projektu. W sobotę pierwszy raz staną na profesjonalnej scenie i w świetle teatralnych reflektorów opowiedzą o sobie w rytm hip-hopu.
"Mnemotechniki" to projekt, który odkurza pamięć. Pół roku temu Lena Rogowska ze Stowarzyszenia Praktyków Kultury zadała dziewczynom z Domu Poprawczego w Falenicy pytanie o ich najdawniejsze wspomnienie. Równolegle swoje dzieciństwo przypominały sobie gimnazjalistki z Bielan i warszawskie aktywistki po 50-tce. Resocjalizacja przez śpiew - Zebrałyśmy mnóstwo opowieści. Część z nich będzie można usłyszeć ze sceny. To była nasza długa droga przez wspomnienia, próba resocjalizacji przez śpiew - rozmawiamy o przeszłości, otwieramy się na siebie, układamy wspomnienia w zdania, a potem w piosenki - tłumaczy Lena Rogowska. Jedna z dziewczyn mówiła mi cały czas - "Nic nie pamiętam!". - Do tej pory mam w głowie melodię jej słów - mówi animatorka. - Pierwsze obrazy z dzieciństwa pojawiły się mniej więcej po miesiącu pracy. Okazało się, że są ogromnie wartościowe. Wiele uczestniczek moich warsztatów mówiło - "Moje wspomnienia są nu