EN

1.09.2008 Wersja do druku

Warszawa. Scena nie dla lektur

W Teatrze Na Woli nie zobaczymy już "Ani z Zielonego Wzgórza". Nie powstanie spektakl "Kamienie na szaniec". Na działający 15 lat teatr dla uczniów nie ma już miejsca przy ul. Kasprzaka.

Daliśmy 1900 przedstawień, nasze spektakle obejrzało 550 tys. osób - podsumowuje 15--letnią działalność szef Impresariatu Teatralnego Klasyki Młodzieżowej KEMA Krzysztof Kołtoński. W 1993 r. małżeństwo artystów, Ewa Smolińska i Krzysztof Kotłoński, założyło firmę, która miała wystawiać szkolne lektury dla młodzieży. Umowę podpisali z Teatrem Na Woli. Przez 15 lat pokazali młodym widzom adaptację m.in. "Ani z Zielonego Wzgórza", "Szatana z siódmej klasy" i hiphopową wersję "Chłopców z placu Broni". We współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego planowane były "Kamienie na szaniec". Tu zaczynali karierę m.in. Edyta Olszówka i Bartosz Opania. - Scena miała wypełniać lukę między kukiełkową a tą wielką, dramatyczną - wyjaśnia Solińska. - A dodatkowo chcieliśmy pokazać młodym ludziom, przyjeżdżającym z całej Polski, klimat teatru: kurtynę, dekorację, gongi, nawet bufet. Kolejnego sezonu teatralnego KEMA już na Woli nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Scena nie dla lektur

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 203/30-31.08

Autor:

Monika Górecka-Czuryłło

Data:

01.09.2008