Opór twórców, artystów, dziennikarzy przeciwko rządowym planom ograniczenia im przywilejów podatkowych przybiera na sile. Przygotowywaną dla nich podwyżkę podatków nazywają propagandą i dyskryminacją. Czy uda im się odwieść kolejny rząd od tego pomysłu?
Kończą się konsultacje społeczne nad pisanym w resorcie finansów projektem zmian w ustawie o podatku od dochodów osobistych. Z początkiem 2013 r. zniknąć ma ulga na internet, część rodzin straci ulgę na dziecko. Ale najwięcej kontrowersji wzbudza pomysł ograniczenia preferencji podatkowych dla najlepiej zarabiających twórców, artystów, wykładowców, dziennikarzy... Dziś korzystają oni z 50-proc. kosztów uzyskania przychodu za prawa autorskie - podatek płacą od połowy swoich dochodów. "Zwykli" podatnicy mają niższe koszty określone kwotowo. Po zmianie przepisów nadwyżka przychodów twórców ponad 85 528 zł nie byłaby już objęta 50-proc. kosztami. Jak licznej grupy to dotyczy? Resort finansów oblicza, że ok. 17 tys. najlepiej zarabiających osób. Płacony przez nich podatek wzrósłby o blisko 7 pkt proc. Budżet zyskałby 164 mln zł w 2013 r. i 173 mln zł w 2014 r. - Nowelizacja wywołuje oburzenie w środowisku akademickim - napisała w