Premiera spektaklu "Ripley pod ziemią", kryminału z fałszerstwem sztuki w tle, odbędzie się 14 września w warszawskim Teatrze Studio. - Ripley wciela się w postać zmarłego malarza i zaświadcza o oryginalności swoich prac - mówi reżyser Radosław Rychcik.
Nowy spektakl Rychcika, jednego z najpopularniejszych polskich reżyserów teatralnych, to druga część "ripleyady" amerykańskiej pisarki Patricii Highsmith oraz druga, po zeszłorocznym "Utalentowanym panie Ripleyu", odsłona cyklu na scenie stołecznego Teatru Studio. Jak powiedział Rychcik podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami "ten "Ripley" jest już starszy, w jego życiu panuje pozorny spokój". - Ma żonę, osiedlił się w uroczej podparyskiej rezydencji Belle Ombre i prowadzi wiejskie życie. Prowadzi jednak interesy i konszachty z rynkiem sztuki - szczególnie z rynkiem malarskim. Zakłada spółkę Derwatt Ltd, podrabiającą obrazy. Pewien kolekcjoner sztuki Murchison przyjeżdża z Ameryki i zaczyna zadawać jednak niewygodne pytania tej spółce. Wszystko oczywiście jest na głowie Toma. Dowodzi wszystkim, siedząc w tym domu, poprzez telefony, przyjmowanie różnych dziwnych gości - kreślił zarys fabuły reżyser. Akcja powieści Highsmith, wyd