- Podjąłem definitywną decyzję o zawieszeniu procesu ratyfikacji umowy ACTA - powiedział dziś premier Donald Tusk. Jak dodał, jest rozgoryczony na urzędników, bo włożył dużo energii w to, aby kwestie wolności w internecie były przedmiotem nieustannego dialogu.
W ubiegłych tygodniach w wielu polskich miastach odbyły się wielotysięczne manifestacje i protesty przeciw podpisaniu umowy ACTA. Przeciwnicy zapisów argumentowali, że ustawa może prowadzić do cenzury internetu pod pozorem walki z piractwem. Tusk: Konsultacje niepełne - Dokonałem precyzyjnego, dokładnego przeglądu całej dokumentacji i wysłuchałem bardzo szczegółowych informacji moich ministrów odpowiedzialnych za prace nad ACTA, przede wszystkim ministra Zdrojewskiego i ministra Boniego - powiedział Tusk. - Podzielam opinię tych, którzy twierdzili od początku, że konsultacje nie były pełne. O ile prawdą jest, że umowy międzynarodowe nie muszą podlegać konsultacjom społecznym w rozumieniu polskiego prawa, tak jak ustawy, to jednak prawdą jest, że minister Zdrojewski (...) zdecydował się jednak na konsultowanie ACTA. Ale konsultacje były niepełne, gdyż rzeczywiście środowiska reprezentujące interesy i punkty widzenia użytkowników intern