Jakie przygody czekają dziewczynkę, która kierowana zazdrością skrzywdziła braciszka i teraz chce odczarować chłopca, który przyszedł na świat pod postacią niedźwiedzia? Premiera przewrotnego spektaklu "Królewna Logorea i Niedźwiedź" w sobotę w warszawskim Teatrze Lalek Guliwer.
Z autorką sztuki Marią Wojtyszko rozmawia Piotr Guszkowski Sztuka "Królewna Logorea i Niedźwiedź" pokazuje, jakie mogą być konsekwencje zazdrości. Zresztą w ogóle emocje są tu chyba siłą napędową akcji? - Główna bohaterka jest zazdrosna o braciszka, który się ma urodzić. Natomiast w trakcie podróży, próbując naprawić swój błąd, spotyka wiele innych postaci, które znalazły się w podobnej sytuacji. Każda z nich zmaga się z innymi emocjami - ze smutkiem, gniewem, lękiem. To dla mnie podstawowy temat. Logoreę czeka droga taka jak każdego, kto ma problem z nieprzyjemnymi emocjami: najpierw zmagania się z tą emocją, a później zaakceptowania jej. Markiza Niecnota van Fatal, służąca Geriatria czy Brawurian von Puś - o bohaterach wiele mówi już to, jak zostali nazwani. Ale czy każde dziecko zrozumie te słowa? - Być może nie każde dziecko wszystko zrozumie, ale jestem zwolenniczką poszerzania pola walki. Jeżeli młody widz spo