EN

15.07.2022, 08:29 Wersja do druku

Warszawa. Przedpremierowe pokazy komedii „Za jakie grzechy?" w Teatrze Kwadrat - od 27 lipca

Zmieniłem narodowość bohaterów i przeniosłem akcję tej komedii do Polski. W tym spektaklu generalnie śmiejemy się z uprzedzeń rasowych - mówi PAP Andrzej Nejman, reżyser przedstawienia „Za jakie grzechy?". Pokazy przedpremierowe w Teatrze Kwadrat - od 27 lipca.

fot. mat. teatru

Reżyser przypomniał, że "Amerykanie i Anglicy zabronili emisji francuskiego filmu +Za jakie grzechy, dobry Boże+, który w 2014 r. wyreżyserował Philippe de Chauveron, ze względu na powielanie schematów rasistowskich". "To jest kompletna głupota z ich strony, nadmierna pruderia, bo twórcom filmu chodziło o to, żeby to prymitywne, ksenofobiczne myślenie właśnie wyśmiać, szczególnie w czasach, w jakich się teraz znajdujemy" - wyjaśnił, dodając, że "bardzo mu się podoba idea tego filmu".

Nejman zwrócił uwagę, że "we Francji relacje z ludnością pochodzącą głównie z Algierii są bardzo czytelne, bo tam zamieszkuje ich ogromny procent". "Jest też cała masa czarnoskórych Francuzów - uchodźców czy też emigrantów z Afryki" - mówił. "W związku z tym we Francji codzienność problemów czy konfliktów rasowych jest powszechna" - wyjaśnił.

"W Polsce te konflikty dopiero się zaczynają" - ocenił. "W Warszawie, gdzie się człowiek nie obróci - to widzi osobę o innym kolorze skóry, o innej karnacji, odmiennego wyznania. Natomiast nie jest to jeszcze tak powszechne w całej Polsce" - zaznaczył reżyser.

"Uznałem, że aby widzowie zrozumieli ideę tej komedii - to powinienem nie tylko przenieść tę historię do Warszawy i Sandomierza. Podać informację, dlaczego te postaci zięciów - Żyda, Araba i Chińczyka - zjawiły się w domu Dunin-Borkowskich" - wyjaśnił. "Dlatego musiałem tę historię trochę inaczej poprowadzić niż to jest zrobione we francuskim filmie" - powiedział.

"W tej historii dochodzi do takiego zbiegu okoliczności, że trzy córki pewnej prawicowej, katolickiej rodziny wychodzą za mąż za mężczyzn o innym kolorze skóry, pochodzeniu etnicznym czy też wyznaniu" - mówił. "Na całe szczęście pozostaje najmłodsza latorośl Helena Dunin-Borkowska, która zamierza poślubić katolika z bardzo tradycyjnej rodziny. Okazuje się, że jej wybranek jest bardzo głęboko wierzącym Senegalczykiem" - wyjaśnił.

"To kolejna niespodzianka dla rodziny Dunin-Borkowskich z Sandomierza, którzy - jak się dowiedzieli, że będą mieli przynajmniej czwartego zięcia katolickiego - to kamień spadł im z serca" - powiedział. "A tu okazuje się, że owszem, ale jest czarnoskóry, trochę inny i trzeba będzie kolejne uprzedzenie zwalczyć" - tłumaczył reżyser. Dodał, że "z Senegalu przybywa ojciec pana młodego, narzeczonego, który zresztą jest +czarnym rasistą+, który nie znosi białych". "Ten konflikt jest w filmie zachowany, ale u nas chyba nawet bardziej wydobyty" - ocenił.

Nejman przyznał, że "ma wrażenie, iż udało nam się w Teatrze Kwadrat przygotować spektakl, który nie będzie +półproduktem+, ubogim krewnym tamtego francuskiego hitu filmowego".

"Połączenie ponad sześćdziesięciu scen w jednym spektaklu jest bardzo trudne, w związku z tym zdecydowałem, że wykorzystamy system multiprojekcyjny, tzn. korzystamy z 7 projektorów, które są podłączone do systemu komputerowego" - wyjaśnił reżyser.

Zwrócił uwagę, że "dekoracja w ogromnej części będzie stworzona wirtualnie przez fantastyczną scenografkę z Odessy, która jest wojenną uchodźczynią". "Ona tworzy obrazy, które będą stanowiły scenografię do poszczególnych scen" - powiedział.

"Pracuje z nami grupa specjalistów od multimediów, którzy będą te obrazy zamieniali na +ruchome przejścia+, zmiany dekoracji. Są też specjaliści, którzy to wszystko muszą przenieść na sprzęt elektroniczny i ostateczny sygnał wysłać na projektory" - wyjaśnił, dodając, że w tych sytuacjach muszą odnaleźć się aktorzy, którzy "nie mogą się pojawiać w niektórych miejscach sceny, żeby nie rzucać cienia na ekrany".

"Rzeczywiście, od strony technologicznej jest to największa i najbardziej zaawansowana produkcja w historii Teatru Kwadrat" - podkreślił Andrzej Nejman.

Autorami scenariusza filmu są Philippe de Chauveron i Guy Laurent. Reżyseria Andrzej Nejman. Scenografię zaprojektowała Wasilisa Zołotowa, a kostiumy - Klara Mayzel.

Występują: Lucyna Malec (Maria Dunin-Borkowska), Grzegorz Wons (Włodzimierz Dunin-Borkowski), Mamadou Góo Ba (Andre Mbaye), Ilona Chojnowska / Monika Bubniak (Izabella Dunin-Borkowska), Aleksandra Radwan / Monika Cieciora (Łucja Dunin-Borkowska), Weronika Malik / Anna Karczmarczyk (Paulina Dunin-Borkowska), Olga Kalicka / Małgorzata Kozłowska (Helena Dunin-Borkowska), Grzegorz Daukszewicz (Abraham Leibovitz), Hiroaki Murakami (Chao Ling), Jan Butruk (Abdul Benasseme Abd Al-Raszid), Gamou Fall (Patrick Mbaye) i Ramat S. Musa (Viviane Mbaye).

Pokazy przedpremierowe - 27-31 lipca o godz. 19 na Dużej Scenie Teatru Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego w Warszawie.

Oficjalna premiera komedii "Za jakie grzechy?" jest planowana na jesień 2022 r.

Źródło:

PAP