Janda, Gornostaj, Kamiński, Karolak i Józefowicz stworzyli Unię Teatrów Niezależnych.
W Unii są m.in. Buffo, Capitol, IMKA, Kamienica, Och i Polonia, Soho, Teatr WARSawy, Komuna Warszawa, Koło. Rocznie sprzedają kilkaset tysięcy biletów, grają tysiące spektakli, zatrudniają setki aktorów, a czują się gorzej traktowani od publicznych scen. - Do stworzenia Unii skłoniła nas bezradność - powiedziała "Rz" Krystyna Janda. - Osobno nie byliśmy skuteczni, a przecież wszyscy jesteśmy pracodawcami, dajemy pracę setkom ludzi, płacimy podatki. Teraz tworzymy silną reprezentację 12 niepaństwowych teatrów i producentów, zapraszamy innych. Teraz nie będzie można nas zbyć. Zespoły w publicznych teatrach mają etaty. - Tymczasem setki związanych z nami artystów, pracowników administracyjnych i technicznych musi płacić kredyty, utrzymać rodziny, a postojowe jest niskie - mówi Krystyna Janda. - Rozumiemy, że nikt nie poda daty otwarcia scen, ale są jakieś scenariusze i o warunkach możemy rozmawiać. To ma dla nas ważne konsekwencje, bo ka