W sobotę protesty przeciwko ACTA odbyły się w wielu miastach Europy i Polski. Warszawiacy też przyszli, choć premier zapowiedział "wstrzymanie ratyfikacji". - No i pamiętajcie o Kubusiu Puchatku. W polskich teatrach nie można grać "Kubusia", bo prawa do niego należą do Disneya i tylko Disney może mówić, jak ma wyglądać Kubuś. Przez taki sposób myślenia o prawach autorskich korporacje zjadają kulturę - wołał ktoś przez megafon.
Olaf Wojak z Kongresu Nowej Prawicy, który na zeszłotygodniowej debacie o ACTA pojawił się w garniturze i sandałach, przyszedł w nich także teraz. Przy minus 10 st. C mówił, że to kwestia patriotyzmu: - Tak wygląda dzisiaj patriotyzm, że protestuje się przeciwko umowie, która Polsce zaszkodzi. Sobota, protest przeciwko ACTA, Pałac Prezydencki. Internet znowu wyciekł na ulice. Olaf Wojak z Kongresu Nowej Prawicy, który na zeszłotygodniowej debacie o ACTA pojawił się w garniturze i sandałach, przyszedł w nich także teraz. Przy minus 10 st. C mówił, że to kwestia patriotyzmu: - Tak wygląda dzisiaj patriotyzm, że protestuje się przeciwko umowie, która Polsce zaszkodzi. W sobotę protesty przeciwko ACTA odbyły się w wielu miastach Europy i Polski. Warszawiacy też przyszli, choć premier zapowiedział "wstrzymanie ratyfikacji". I znów wszystko się wymieszało. Studenci z emerytami, lewicowcy z "obrońcami" krzyża, kibice z Ruchem Palikota. - Mówią,