Zdjęcie przedstawiające powieszoną w lesie kobietę wykonane podczas wojny w byłej Jugosławii stało się impulsem do napisania przez Sarah Kane pierwszego dramatu zatytułowanego "Zbombardowani". Ten fakt zainteresował Marka Kalitę do tego stopnia, że postanowił wyreżyserować ten tekst w niezależnym Teatrze Konsekwentnym.
- Zastanawiałem się, kim był człowiek, który zrobił to zdjęcie. Czy mógł nim być bohater Kane? - opowiada Kalita. Wydaje się, że tak. "Zbombardowani" opowiadają bowiem historię umierającego na raka dziennikarza, który aktualnie pracuj e dla brukowców i usiłuje rozliczyć się ze swoim życiem, swoją postawą moralną. Pech chce, że umiera w hotelowym pokoju, na który zrzucona została bomba, a jego niechcianym gościem staje się żołnierz. Kane mierzy się z problemem wojny ibrutalności świata, która dotyka każdego z nas, niezależnie od miejsca, w jakim przyszło nam żyć. - Ten problem dotyczy również mnie. W trakcie mojego życia na świecie przecież było wiele wojen. Zastanawiam się, co by się stało, gdyby ktoś wszedł do mojego pokoju i powiedział, że za oknem zaczyna się wojna - mówi reżyser. Moda na Sahrę Kane i nurt tzw. "brutalistów" przeszedł przez Polskę kilkalat temu, gdy wTeatrze Rozmaitości kontrowersyjnych "Oczyszczonych"