W Teatrze Collegium Nobilium, na szkolnej scenie Akademii Teatralnej, dziś premiera spektaklu dyplomowego. Młodzi aktorzy mierzą się z "Weselem".
Jarosław Gajewski, reżyser spektaklu, lubi rzucać swoich studentów na głęboką wodę. Dwa lata temu z poprzednią dyplomową grupą inscenizował "Braci Karamazow" Dostojewskiego, w Collegium Nobilium wystawiał też "Biesy" i dramaty Witkacego. Dlaczego tym razem "Wesele"? - Właśnie dlatego, że to głęboka woda. - Skok wzwyż często ćwiczy się zawieszając porzeczkę powyżej możliwości. Zawsze jest szansa, że coś, co przekracza nasz stan, nasze siły, właśnie te siły pomnoży. Wyłącznie w takiej perspektywie widzę przedstawienia dyplomowe - tłumaczy. I dodaje: - To dobry zespół, a po realizacji "Wesela" będzie świetnym zespołem. Obsada spektaklu to 16 spośród 20 studentów obecnego czwartego roku, część z nich odtwarza po kilka ról. To, że realizacja dramatu Wyspiańskiego jest dla studentów zadaniem ambitnym, potwierdza Sebastian Dudała, grający Gospodarza i Czarnego Rycerza: - To materiał, który dla mnie jest wyzwaniem techniczny