Chciałem pokazać, że głos ma moc i że często dyktuje to zasady wszystkim – słyszącej większości i głuchoniemej mniejszości – mówi PAP Daniel Kotowski, autor koncepcji i reżyser performansu „Scenografia głosów”. Premiera w warszawskim STUDIO teatrgalerii – w środę.
Pytany o źródła inspiracji, Daniel Kotowski powiedział językiem migowym: "bardzo długo zastanawiałem się nad tym, w jaki sposób chciałbym stworzyć performans, w którym pojawi się muzyka i choreografia. Długo myślałem o tym, jaką formę to przybierze, jakie elementy się pojawią. Cały czas tkwiło to w mojej głowie i z czasem kiełkowało, aż zostałem zaproszony do STUDIO teatrgalerii. Wtedy pomyślałem, że może w związku z tą współpracą mógłbym skorzystać z inspiracji z książki Głusza Anny Goc" - wyjaśnił reżyser.
Zaznaczył, że "w tej książce jest oczywiście bardzo wiele wątków związanych z cierpieniem, z dramatem życiowym". "Jednak ja nie do końca chciałem poruszać takie tematy. Pomyślałem, że ciekawym wątkiem z tej książki, który mógłbym wybrać przy pracy nad performansem, jest wyspa Bali, gdzie znajduje się wioska, w której cała społeczność i głuchych, i słyszących pokoleniowo używa języka migowego. Dzięki temu głusi i słyszący znajdują się tam na równym poziomie, gdy chodzi o komunikację" - tłumaczył performer.
"To się zadziało w tej wiosce naturalnie. Dzięki temu obowiązująca tam hierarchia społeczna nie jest podyktowana tym, czy ktoś używa głosu i języka fonicznego" - mówił. "Pomyślałem, że to jest bardzo ciekawe odniesienie do tego typu hierarchii, która obowiązuje np. w Polsce. To są dwa typy hierarchii funkcjonujące w rożnych społecznościach. Podjąłem decyzję, że mógłbym je jakoś ze sobą zestawić, połączyć w performansie" - wyjaśnił Kotowski.
"Chciałbym zaznaczyć, że olbrzymią inspiracją była dla mnie także książka Republika głuchych. W tej książce znajduje się historia, która opowiada o świecie, w którym głusi rządzą" - mówił. "Jednak w naszym performansie chciałem pokazać coś innego, a nie sytuację, że głusi rządzą, więc wszyscy migają. Zależało mi na pokazaniu społeczeństwa, gdzie wszyscy znajdują się na równym poziomie komunikacyjnym" - podkreślił twórca performansu.
Pytany o cel performansu i o to, do kogo jest adresowany, Daniel Kotowski powiedział: "myślę, że głównym celem naszych działań jest pokazanie głuchych i słyszących na scenie i uświadomienie ludzi, w jaki sposób pewna hierarchia i polityka powstaje ze względu na uprzywilejowanie osób mówiących". "Ludzie, z którymi rozmawiam - aktorzy, performerzy - często mówią, że taka różnica pomiędzy głuchymi i słyszącymi nie istnieje, że jej nie dostrzegają" - mówił. "Chciałem pokazać, że głos ma moc i że często dyktuje to zasady wszystkim - słyszącej większości i głuchoniemej mniejszości" - powiedział performer.
Pytany, czy podczas performansu "Scenografia głosów" animuje i dyryguje trojgiem słyszących performerów, Daniel Kotowski powiedział: "tak, zdecydowanie można powiedzieć, że ja kieruję tym performansem". "Bo ja jestem reżyserem całej tej sytuacji, ustalam co i kiedy będzie się działo. Całą scenografię dźwięków buduję, poprawiam, czyszczę według swojej wyobraźni" - wyjaśnił. "Dzięki temu przekazuję performerom to, co mam w głowie, cały ten obraz, jaki mam w głowie" - podkreślił reżyser.
"W indonezyjskiej wiosce Bengkala na wyspie Bali niemal wszyscy mieszkańcy, słyszący i głusi, umieją posługiwać się lokalnym językiem migowym kata kolok. Znane nam podziały na sprawnych i niesprawnych są tam zawieszone. Jak czuje się ktoś odwiedzający tę wspólnotę, w której norma jest znacząco przesunięta?" - napisano w zapowiedzi performansu.
Jak wyjaśniono, "działanie Kotowskiego będzie opierać się na odwróceniu dyskursu władzy, jaką posiadają osoby uznawane za sprawne". "Daniel Kotowski będąc osobą głuchą jest często postrzegany automatycznie jako osoba niema. W swoim performansie stanie się tym, który mówi – głośnikiem, którego dźwięki będą interpretowane przez aktorów i aktorki" - napisano.
"Pytaniem centralnym projektu jest: na ile człowiek jest w stanie wytwarzać swoją podmiotowość poza dyskursem władzy, który wpływa na ciała? Być może, aby dostrzec pewne granice wyraźniej trzeba odwrócić hierarchię i ujawnić jej absurd" - czytamy w informacji o performansie.
Koncepcja i reżyseria - Daniel Kotowski. Konsultacje dramaturgiczne - Ala Kobielarz. Kostiumy zaprojektował Paweł Włodarski. Konsultacje choreograficzne i impostacja głosu (konsultacje) - Alicja Czyczel. Konsultacje merytoryczne - Anna Goc. Za reżyserię świateł odpowiada Krzysztof Rykaczewski.
Występują: Alicja Czyczel, Daniel Dobosz, Daniel Kotowski i Wiktoria Kruszczyńska.
Premiera - 18 września o godz. 19 w foyer STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Kolejne pokazy - 19 i 20 września.
Performans dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.