- To opowieść o człowieczeństwie jako wartości najważniejszej, która łączy ludzi wierzących i niewierzących - powiedział w środę autor, reżyser i odtwórca monodramu "Winny" Stanisław Brejdygant. Premiera sztuki odbędzie się w piątek w stołecznym Teatrze Polonia.
Akcja monodramu rozgrywa się w celi więziennej, w której wyrok odbywa Bartek Sowiński. Mężczyzna wymusił na prokuraturze skazanie go za zabójstwo popełnione przed laty, w czasie wojny. W więzieniu postanawia nagrać swoje wspomnienia. Z jednej strony układają się one w wyznanie winy, a z drugiej są lekcją historii Polski. Jak podkreślił podczas próby medialnej Brejdygant, "Winny" jest historią wrażliwego człowieka, który stał się ofiarą swoich czasów. - Mój bohater mówi: "Zło to grzech. Ja popełniłem grzech najcięższy - zabiłem nie w walce, nie w obronie (...), a zrobiłem to, bo uwierzyłem w zło, które mi wpajali przekonani, że czynią dobro. To jest chyba największy problem całej historii, ale też naszych czasów, czyli tego strasznego poprzedzającego nasz wiek wieku XX. Ci, którzy chcieli ulepszać nie człowieka tylko ludzi - komuniści, sowieci, faszyści włoscy, naziści. Otóż najpierw jesteśmy przecież człowiekiem, potem Niemce