Premierę spektaklu "Kordian" wg Juliusza Słowackiego, w reżyserii młodego artysty Pawła Passiniego [na zdjęciu], zaplanowano na sobotę, 18 marca w Teatrze Polskim w Warszawie.
Tytułową rolę powierzono aktorowi Teatru Współczesnego - Tomaszowi Borkowskiemu. - Kordian to nie jest rola, którą można zagrać - powiedział aktor podczas wtorkowej konferencji prasowej. Jego zdaniem Kordiana należy "przepuścić przez siebie" i na chwilę nim się stać. - Tomek w każdym momencie mówienia tekstu kontroluje, czy mówi prawdę czy kłamie i kiedy tylko wyczuje fałsz, ma natychmiast sam siebie przedrzeźniać - powiedział reżyser spektaklu. Passini zaznaczył, że zazwyczaj dzieła romantyczne pokazywane są na scenie w "sentymentalno-łzawej wersji". - To co ja robię z romantyzmem w teatrze jest dla mnie swego rodzaju budzeniem demonów - mówi reżyser. Jego zdaniem "największym demonem jest nieszczęsne zadęcie, które w magiczny sposób od lat usuwa prawdziwe problemy romantyzmu robiąc z niego patriotyczną akademię". - Praca nad romantyzmem, nad "Kordianem", jest próbą zmuszenia siebie i widzów do świadomego określenia się w