Autor analizuje nie tylko to, skąd się bierze przemoc, ale też jak zatrważające są jej skutki - mówi PAP Aldona Figura, reżyser spektaklu według sztuki Gerarda Watkinsa. Premiera "I że cię nie opuszczę" odbędzie się w sobotę w stołecznym Teatrze Dramatycznym.
Spektakl jest adaptacją sztuki aktora i dramatopisarza o angielsko-francuskich korzeniach, Gerarda Watkinsa. Opowiada historię dwóch par: Rachidy i Liama oraz Annie i Pascala. Równolegle śledzimy historię każdego ze związków - od przypadkowego spotkania, zakochania i decyzji o wspólnym zamieszkaniu po coraz poważniejsze konflikty, które z czasem nakręcają spiralę przemocy. Reżyser Aldona Figura w rozmowie z PAP podkreśliła, że w tekście Watkinsa zaintrygowały ją zarówno forma, jak i historia czworga bohaterów. - Autor analizuje nie tylko to, skąd się bierze przemoc, ale też jak zatrważające są jej skutki. Są tu sceny odbywające się podczas terapii, pokazujące, jak trudno jest pomóc ofiarom przemocy. Po lekturze tekstu pomyślałam, że dobrze by było, gdyby widz pomyślał, że warto się tym tematem zająć, choćby w debacie publicznej - powiedziała. Jak zauważyła, problemem przemocy wobec kobiet teatr w Polsce wciąż zajmuje się rzadko.