21 stycznia o godz. 18.00 w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej odbędzie się premiera dramatu muzycznego "Peleas i Melizanda" w reż. Katie Mitchell.
"Peleas i Melizanda" to dzieło o miłości nierozerwalnie związanej ze śmiercią. To opowieść o destrukcyjnym uczuciu następcy tronu, która doprowadzi do bratobójstwa. To historia Golauda, który spotyka przestraszoną, młodą kobietę Melizandę, poślubia ją, wprowadza do swojej rodziny i pałacu. Wszystko się jednak zmienia wraz z przybyciem Peleasa... Katie Mitchell uważana jest za najważniejszą brytyjską reżyserkę operową, ale też za jedną z bardziej kontrowersyjnych, która dzieli publiczność, wywołując w widzach skrajne emocje. Znana jest z włączania do swoich eksperymentalnych spektakli skrajnego naturalizmu i ze zgłębiania tematu feminizmu. Również w "Peleasie i Melizandzie" na pierwszy plan wysuwa się postać kobieca - cała historia dzieje się w głowie śniącej Melizandy. Jej wyobcowanie, tajemnica, którą skrywa jest główną osią onirycznej opowieści. Liryczny, symbolistyczny dramat autorstwa Maurice'a Maeterlincka zostaje powołany