Jerzy Bończak, aktor i reżyser, oraz Witold Orzechowski, producent filmowy i telewizyjny, chcą stworzyć kinoteatr w dawnym kinie Ochota [na zdjęciu] przy Grójeckiej.
Z takim pomysłem zapukali przed miesiącem do drzwi Max Filmu, właściciela kina, które od sześciu lat stoi puste. - Ochota to jedna z centralnych dzielnic, a poza teatrem przy Reja nie ma tu większych placówek kulturalnych - mówi Bończak. - Mamy opracowany program artystyczny i doświadczenie w branży - dodaje Orzechowski. - By znów tchnąć tam życie, wystarczy zmodernizować budynek .Podstawową działalnością Ochoty, która jako kinoteatr ma nazywać się Joker, pozostanie jednak kino. - Ale teraz same seanse to za mało. Widzowie, przyzwyczajeni do bogatej oferty multipleksów, oczekują dodatkowych atrakcji - uważa Witold Orzechowski. Dlatego kino ma mieć charakter wydarzeniowy, przyciągać ciekawymi przeglądami, ambitnym repertuarem i spotkaniami z gwiazdami światowego kina. - Planujemy zaproszenie Pierce'a Brosnana, Woody'ego Allena czy Scarlett Johansson - wymienia Orzechowski, który objąłby funkcję dyrektora Jokera. Drugim filarem działa