W Teatrze Współczesnym trwają ostatnie próby przed sobotnią premierą spektaklu "Posprzątane".
Sztukę amerykańskiej dramatopisarki Sarah Ruhl, dwukrotnej finalistki Nagrody Pulitzera (m.in. właśnie za "Posprzątane"/"The Clean House"), mogliśmy oglądać w interpretacji Mariusza Grzegorzka. "Posprzątane", które ten znany reżyser filmowy i teatralny, rektor łódzkiej Filmówki, wystawił dwa lata temu w Teatrze im. Jaracza w Łodzi, zostało tam okrzyknięte najlepszym spektaklem sezonu. Entuzjastycznie przyjmowane przez widzów, docenione przez recenzentów, gościło też na tegorocznych Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Grzegorzek sięgnął po tę tragifarsę, rozgrywającą się w czterech ścianach perfekcyjnie wysprzątanego domu, ale wystawił ją jak zwykle po swojemu, nie dając jednoznacznych odpowiedzi, zaskakując zmianami nastroju i konwencji. Pomogły mu w tym aktorki, zwłaszcza Gabriela Muskała w przejmującej roli Virginii, która uwielbia sprzątać, bo w ten sposób może przez chwile zapomnieć o swoim "nieposprzątanym" życiu.Tym większe wyzw