21-letni Andrzej Filończyk najlepszym męskim głosem, Gruzinka Salome Jicia najlepsza wśród kobiet. W sobotę zakończył się w Warszawie 9. Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki.
Do konkursu przystąpiło 80 śpiewaków z 25 krajów. Wyjątkowo mocną reprezentację miała tym razem Polska - siedmioro naszych śpiewaków dostało się do finału, czworo stanęło na podiach. Poziom artystyczny był bardzo wysoki, o czym można się było przekonać w sobotę podczas koncertu finałowego, w którym zaśpiewało 16 uczestników. Towarzyszyła im orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej pod dyrekcją Andrija Jurkewycza. Koncert trwał od godz. 18 do 22, około północy jury ogłosiło wyniki. Pierwszą nagrodę w kategorii męskich głosów zdobył baryton Andrzej Filończyk, student Akademii Muzycznej we Wrocławiu ze sporym już doświadczeniem scenicznym (Tonio w "Pajacach" w Teatrze Wielkim w Poznaniu). Drugie miejsce zajął kontratenor Jakub Józef Orliński z Warszawy, który wygląda trochę jak polski Jaroussky. Z prostotą zaśpiewał arię sopranową "Et exultavit" z "Magnificatu" Wojciecha Kilara, ale wirtuozowska aria Tameralna "A dispetto d'u