EN

20.03.2007 Wersja do druku

Warszawa. Piotr Beczała zaśpiewa w "Rigoletcie"

Podwójna sensacja! W Operze Narodowej zaśpiewa gościnnie Piotr Beczała, najbardziej dziś wzięty na świecie polski tenor. Wystąpi w "Rigoletcie" Giuseppe Verdiego, w partii Księcia Mantui, którą debiutował w grudniu ubiegłego roku w nowojorskiej Metropolitan Opera.

Na scenie MET Beczała wystąpił jako czwarty w historii polski tenor po Janie Reszkem, Janie Kiepurze i Wiesławie Ochmanie. Co za sukces! Zyskał znakomite przyjęcie - chwalono jego silny głos o czarującej barwie, posągową sylwetkę, dzięki której wiarygodnie wcielił się w Księcia-donżuana, oraz aktorski temperament. Beczała chętnie śpiewa Mozarta, ale najlepiej czuje się w operze włoskiej, a przy tym potrafi ożywić operowe postaci, co rokuje optymistycznie, Książę Mantui nie miał bowiem na scenie Teatru Wielkiego szczęścia do wykonawców. Piotr Beczała nie musi liczyć na rodzimą kulejącą promocję śpiewaczych talentów - drogę do sukcesu torował sobie sam. Ten 40-letni tenor liryczny, "chłopak z Czechowic-Dziedzic" wyjechał z Polski zaraz po studiach wokalnych w Katowicach. Po ich ukończeniu usłyszał, że nie ma dla niego w kraju przyszłości. To paradoks, bo w Polsce narzeka się na brak pięknych głosów, a jednak Beczałę spisano tu na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piotr Beczała zaśpiewa w "Rigoletcie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 64/16.03 - Co Jest Grane

Autor:

Anna S. Dębowska

Data:

20.03.2007

Realizacje repertuarowe