Cezary Pazura [na zdjęciu], prezes Stowarzyszenia Aktorów Filmowych i Telewizyjnych domaga się w specjalnym liście wyjaśnienia wszystkich wątków afery ZASP.
W imieniu Stowarzyszenia Aktorów Filmowych i Telewizyjnych pragnę zająć stanowisko wobec sytuacji panującej obecnie w środowisku aktorskim, a spowodowanej w dużej mierze artykułami R. Pawłowskiego "Prokurator i Sędzia" oraz "ZASP zaczyna się rozsypywać" zamieszczonymi w Gazecie Wyborczej oraz "Aktorska Republika Bananowa" I. N. Czapskiej w "Życiu Warszawy". Za czasów prezesury Kazimierza Kaczora wielu aktorów, zarówno tych zrzeszonych w ZASP, jak i niezrzeszonych, uznając sposób kierowania Związkiem za nieprawidłowy powołało do życia Stowarzyszenie Aktorów Filmowych i Telewizyjnych, które ma nowoczesną i przejrzystą strukturę zarządzania. Zarzuty, które kierowaliśmy do ówczesnego kierownictwa ZASP dotyczyły zarządzania pieniędzmi zgromadzonymi na funduszu repartycji i całkowitym brakiem możliwości kontroli wydatków i inwestycji. Przypominam, że pieniądze zgromadzone na tym funduszu były pieniędzmi wszystkich aktorów, a nie tylko członków