Duchy, damy w eleganckich etolach i raperki pojawiły się w sobotni wieczór na starej stacji kolejowej w Falenicy. W spektaklu "Błękitny Express", opartym na piosenkach Hanki Ordonówny, wystąpiły podopieczne z miejscowego poprawczaka i schroniska dla nieletnich.
- Jeszcze nigdy nie byłam tak zestresowana - powiedziała 19-letnia Patrycja. Nastoletnie aktorki do premiery przygotowywały się przez pięć miesięcy. Większość z nich nigdy nie miała kontaktu z teatrem.- Ćwiczyłyśmy śpiew i dykcję. Ale najtrudniej było nauczyć się chodzić na obcasach - śmiała się 16-letnia Aneta. Dziewczyny zaprezentowały piosenki z repertuaru słynnej Ordonki, ale w zupełnie nowej aranżacji. Kilka jej utworów, zamiast śpiewać, rapowały ubrane w luźne dresy, czapki z daszkiem i sportowe buty. - Są świetne i bardzo utalentowane - komentował pan Jan, mieszkaniec Falenicy. W finale dziewczyny zaśpiewały skomponowaną przez siebie piosenkę pt. "Kocham cię". - Chciałyśmy opowiedzieć o tym, co jest dla nas najważniejsze - tłumaczyła Patrycja. Przedstawienie wyreżyserowała Lena Rogowska ze Stowarzyszenia Praktyków Kultury. - Dziewczyny uwierzyły w siebie. Wcześniej nikt im nie mówił, że są wartościowe i zdolne - w