EN

12.04.2024, 11:53 Wersja do druku

Warszawa. Oratorium Haydna w Filharmonii Narodowej

Inne aktualności

Wichry i burze, polowania, galopy, węszące psy, głosy ptaków, furkoczące kołowrotki, tańce słychać w „Porach roku” – oratorium Josepha Haydna. To jedno z największych dzieł oratoryjnych w historii muzyki, wykonane będzie w piątek i sobotę w warszawskiej Filharmonii Narodowej.

Dwa oratoria Josepha Haydna „Stworzenie świata” z 1798 r. i powstałe niespełna trzy lata później „Pory roku” należą do najwybitniejszych kompozycji wokalnych kompozytora.

Haydn w „Porach roku”, które po raz pierwszy zostały wykonane w wiedeńskim pałacu księcia Schwarzenberga w 1801 roku, przedstawia doskonale ujęte muzyczne interpretacje następujących po sobie wiosny, lata, jesieni i zimy.

„Malarstwo dźwiękowe kompozytora, okupione ciężką pracą, w idealny sposób oddaje nastrój każdej z pór roku” – można przeczytać charakterystykę utworu na stronie Narodowego Forum Muzyki.

Libretto pióra van Swietena zostało oparte na fragmentach angielskiego poematu „The Seasons” autorstwa poety i dramaturga Jamesa Thomsona, opublikowanego w pierwszej połowie osiemnastego stulecia.

Artysta komponował „Pory roku” pod okiem barona Gottfrieda van Swietena – austriackiego mecenasa sztuki. Efekt ich działania jest wręcz olśniewający. Baron, który podjął się pracy nad warstwą tekstową dzieła, regularnie zwracał również uwagę Haydna na bliższe związki słowa z muzyką, czego dowodem są liczne adnotacje na manuskrypcie libretta.

Cztery części oratorium poświęcone są opisowi kolejnych por roku i refleksjom na ich temat w formie dialogu między trzema postaciami: gospodarzem Szymonem (bas), jego córką Hanną (sopran) i młodym wieśniakiem Łukaszem (tenor), z komentarzami chóru jako gromady wieśniaków. Nie ma w nim akcji w tradycyjnym znaczeniu tego słowa – jest nią naturalny bieg zdarzeń w przyrodzie, właściwych kolejnym porom roku.

Artysta w czasie pisania oratorium znajdował się u szczytu swych możliwości twórczych. Niedługo później, ze względu na pogarszający się stan zdrowia, całkowicie zaprzestał komponowania. Zmarł w maju 1809 roku, a wspomniane oratorium pozostało ostatnim dziełem w jego dorobku.

Dzieło, które dziś zachwyca słuchaczy tonem spokojnej radości i afirmacją życia – jak zauważa Ludwik Erhardt - wykona Orkiestra Filharmonii Narodowej prowadzona przez Łukasza Borowicza i Chór FN pod dyrekcją Bartosza Michałowskiego. W gronie solistów są: sopranistka Natalia Rubiś; czeski tenor Peter Nekoranec; Robert Gierlach, bas-baryton.

Petr Nekoranec to jeden z najwybitniejszych tenorów młodego pokolenia opery czeskiej. Studia wokalne rozpoczął w Konserwatorium w Pardubicach, a następnie kształcił się w ramach Opernstudio der Bayerischen Staatsoper w Monachium i Lindemann Young Artist Development Program w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Jest zwycięzcą Concurso Internacional de Canto Francisco Vinas w Barcelonie, w którym przyznano mu również Plácido Domingo Tenor Prize.

W ostatnich sezonach występował m.in. w Staatsoper Stuttgart, w Teatrze Narodowym w Pradze, Markgraefliches Opernhaus w Bayreuth, w Teatro del Maggio Musicale Fiorentino.

Koncert symfoniczny „Pory roku” Jposeph Haydn. Filharmonia Narodowa w Warszawie 12.04. godz. 19.30. (przed koncertem wprowadzenie autorstwa Róży Światczyńskiej o 18.30 w Sali Kameralnej) oraz 13.04. 2024 r. godz. 18.

Źródło:

PAP

Autor:

Anna Bernat