Podczas pobytu w Japonii, trzeciego już w historii Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, artyści prezentują "Salome" Richarda Straussa. Spektakl został specjalnie zamówiony przez japońskich organizatorów.
Wnioskować należy więc, że po wcześniejszych pokazach "Traviaty", "Turandot" i "Otella" darzą oni zespół warszawski dużym zaufaniem. "Salome" to przecież opera trudna muzycznie, a jej biblijna treść jest bardzo odległa od tradycji japońskiej. Trasa tegorocznego tournée jest wyjątkowo długa. Występy rozpoczęto od Tokio i leżących w pobliżu miast Mito, Omiya, Musashino, Takasaki. Przyjęcie pierwszych spektakli przez wymagającą i goszczącą na co dzień najwybitniejsze zespoły operowe i filharmonie z całego świata publiczność tokijską było bardzo cieple. Szczególnie oklaskiwano orkiestrę, którą dyrygował Jacek Kaspszyk, oraz Kelly Cae Hogan jako Salome i Mikołaja Zalasińskiego w roli Johanana. W Omiya odbyła się też gala koncertowa - wykonano arie z oper Verdiego i Bizeta, w których szczególnie podobała się Anna Lubańska. Opera Narodowa jedzie teraz do miasta siostrzanego Warszawy -Hamamatsu, słynącego z ośrodka chopinowskiego i r