Narodowa scena wznawia dawną inscenizację swego szefa artystycznego Mariusza Trelińskiego. Premiera "Oniegina" Czajkowskiego odbyła się w kwietniu 2002 roku i przez kilka sezonów cieszyła się dużym powodzeniem.
To nie będzie zwykły powrót znanego spektaklu. Środowe wznowienie "Oniegina" poprowadzi bowiem jeden z najbardziej rozchwytywanych dyrygentów świata Walery Gergiew. Drugi raz stanie on przed orkiestrą Opery Narodowej. Dokładnie rok temu dyrygował w Warszawie przedstawieniem "Damy pikowej" Czajkowskiego i wówczas można się było przekonać, jak wiele w przedstawieniu operowym zależy od dyrygenta. Dokonał cudownej przemiany muzyków, odkrył wiele niuansów w partyturze. Mając w pamięci tamten spektakl i tym razem można się spodziewać niezwykłych wrażeń. Być może dostarczą jej również wykonawcy głównych ról. W sposób istotny zmieniła się bowiem obsada w przedstawieniu Mariusza Trelińskiego. Tytułowym Onieginem będzie tym razem Artur Ruciński, dla którego ta rola okazuje się ważna w karierze. Za dwa miesiące nasz młody baryton zadebiutuje w "Onieginie" na scenie berlińskiej Staatsoper. W Warszawie zobaczymy też trójkę rosyjskich solis