"Beztroska, z jaką Joanna Szczepkowska szermuje niesprawdzonymi albo ze złą wolą produkowanymi sądami i wyrokami, jest doprawdy zatrważająca. I nawet nie rzecz w tym, że w tym wypadku przekroczona zostaje granica "pomówienia" i rzecz nadaje się do zaskarżenia - ale że w trudną i jakże potrzebną dyskusję o teatrze wdzierają się demagogiczne argumenty i mentalność rodem z epoki, która się podobno skończyła." Mentalność z epoki która podobno się skończyła wywodziła się ze strachu. Kompromisy i milczenie wobec władzy też. Nie bardzo rozumiem, jakie komponenty tej mentalności widoczne są w moim zachowaniu. Natomiast dobrze rozumiem, jakie komponenty tej mentalności widoczne są na terenie Pałacu Kultury. Moje publiczne wypowiedzi poddane są ocenie publicznej i oczywiście również podlegają systemom prawnym - liczę się z tym. Spostrzeżenia i fakty, które podaję w liście do aktorów, opieram na nieśmiałych protestach w czasie zebrań zespo�
Źródło:
Materiał własny
Materiał nadesłany