EN

20.03.2006 Wersja do druku

Warszawa. Nowy projekt Kozyry

Doskonała w swej prostocie praca Katarzyny Kozyry "Twarze" gości od piątku [17 marca] w Teatrze Rozmaitości.

Z mroku, w jakim tonie jedna z sal teatru, wyłania się osiem dużych ekranów, na których wykrzywiają się spocone i zmęczone twarze. By zrozumieć zamysł projektu, wystarczy założyć słuchawki, które wręcza obsługa teatru. Płynie z nich muzyka, do której bohaterowie instalacji - najlepsi tancerze świata - wykonują układy taneczne. To fragmenty "Jeziora łabędziego" Czajkowskiego, spektaklu teatru tańca Piny Bausch, a nawet pokazów break- dance w rytm francuskiego hip hopu. W popisach mistrzów zazwyczaj zachwyca lekkość piruetów i dynamika ekwilibrystycznych wyczynów. W projekcie Kozyry zobaczymy jedynie zmęczenie. Tancerze sapią, zlizują z warg spływający pot, w ich twarzach wyryte są wysiłek i ból. - Widz dostrzega wyłącznie mimikę, zwykle prawie niezauważalną, układ choreograficzny zaś pozostaje nieujawiony - wyjaśnia Joanna Warsza z TR. "Twarze", po projektach nawiązujących do opery, są powrotem Kozyry do tańca. Po genialnym "Święci

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zmęczone twarze

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 67

Autor:

DR NO

Data:

20.03.2006