Deweloper nie może zburzyć zabytkowych hal dawnej Fabryki Norblina [na zdjęciu] w Warszawie. Wczoraj [16 czerwca] generalny konserwator zabytków nie zgodził się na jej wykreślenie z rejestru zabytków.
Tym samym punkt zdobyli obrońcy dziewiętnastowiecznych hal przy ulicy Żelaznej. Spór między nimi a deweloperem opisujemy od ponad tygodnia. Bronimy liczących 200 lat murów i zapisanej w nich historii Warszawy. W nich właśnie na początku lat 90. swoje miejsce znalazło Muzeum Przemysłu, Muzeum Drukarstwa, a później także Teatr Scena Prezentacje. Ale w lutym ub.r. zabytkowy obiekt kupiła spółka Alm Dom. Postanowiła wszystko zburzyć i postawić apartamentowce. W obronie zabytku stanęli artyści, organizacje pozarządowe i warszawiacy. Obrona była tak zacięta, że deweloper powoli zaczął łagodzić ton i mówić o porozumieniu. Dyrektor ds projektów Alm Dom Małgorzata Zielińska zapewniała na łamach "Metra", że jej firma nie zamierza zburzyć wszystkich hal, ale tylko te najbardziej zniszczone. Natomiast to, co chcą zbudować, ma łączyć "przeszłość z przyszłością" i pełnić funkcje kulturalne, ale i mieszkalne. Aby mogli zrobić cokolwiek