"Nasze miasto" - tę amerykańską sztukę, którą kilkanaście lat temu z powodzeniem grał Teatr Współczesny (z rewelacyjną rolą Zbigniewa Zapasiewicza) postanowił przypomnieć nam Teatr IMKA.
"Sztuka ta nie jest obrazem z życia małego miasteczka w New Hampshire ani też spekulacją na temat życia pozagrobowego (...); jest próbą dowiedzenia, że w błahych, codziennych zdarzeniach naszego życia tkwi to, co najistotniejsze" - pisał o "Naszym mieście" sam autor - Thornton Wilder. Tę amerykańską sztukę, którą kilkanaście lat temu z powodzeniem grał Teatr Współczesny (z rewelacyjną rolą Zbigniewa Zapasiewicza) postanowił przypomnieć nam Teatr IMKA. W poniedziałek 7 marca premiera "Naszego miasta" w reżyserii Szymona Kaczmarka. "Nasze miasto" jest doświadczeniem oglądania rodzinnego albumu i starych pocztówek - zmaterializowanych i wykrzywionych obrazów wspomnień. Odtwarzaniem starych historii i układaniem nowych. Jest operacją na pamięci, która wydobywa frustrująco szczegółowe wspomnienia z chwil zupełnie nieważnych i emocje powracające z większą intensywnością niż obrazy. Odsłania nostalgiczne podkolorowywanie i zakłamywani