Biblioteka "Więzi" wydała książkę Tomasza Łubieńskiego "Molier nasz współczesny".
Jeżeli czytelnik od razu skojarzy sobie tytuł z "Szekspirem współczesnym" Jana Kotta, będzie na właściwym tropie. Tomasz Łubieński, wybitny eseista, był w czasie studiów polonistycznych seminarzystą sławnego szekspirologa, zaś w swojej najnowszej książce prowadzi swoisty dialog z dziełem mistrza. Trudno zresztą, pisząc o Molierze, nie porównywać go z Szekspirem. Jak przypomina Łubieński, każdy z nich prowadził królewski teatr, obaj podkradają współczesnym sobie konkurentom pomysły i motywy, by nadać im "odkrywczego blasku" i zamienić w arcydzieła. Obaj stworzyli postaci (a Molier dodatkowo zagrał wiele z nich), które funkcjonują do dziś. Mijają w teatrze kolejne epoki, zmienia się sztuka reżyserska i kanony gry aktorskiej, lecz Hamlet nie schodzi ze sceny, podobnie jak Don Juan. Najważniejsze pytanie, jakie znajdziemy w książce, brzmi: dlaczego Molier może być obecnie bardziej współczesny niż Szekspir? Autor stawia mocną tezę, że w cz