Od środy 15 listopada na pięć dni Teatr Stara Prochoffnia zamieni się w gospodę pełną opowieści. Będzie można usłyszeć tam historie o rozkoszach miłosnych, bajki dla dzieci i zobaczyć opowieści przekazywane tańcem.
Grupa Studnia O., która jest organizatorem festiwalu, twierdzi, że ten rodzaj spędzania czasu jest dziś w Europie coraz bardziej popularny. Pstrokate, masowe rozrywki przegrywają z opowiadaną na żywo historią. Jej walorami są prostota, kameralność, bezpośredni kontakt z widzem, słuchaczem. Często pozwala poznawać obce kultury, podróżować. Tak też będzie na festiwalu. Spotkamy tam artystów z Turcji, Jamajki, Gwadelupy oraz Francji i Szkocji. Opowiadają przy akompaniamencie instrumentów lub jako instrumentu używają głosu, oddechu. Ich bohaterkami są inuicki Czerwony Kapturek, litewskie laimy - boginie przeznaczenia - i postaci z bajek La Fontaine'a. Miejscem akcji jest turecka kawiarnia z początku XX wieku lub szkockie krajobrazy. Ciekawie zapowiada się Noc Opowieści. W sobotę należy przyjść do Prochoffni z poduszkami i śpiworami. Dla tych, którzy wolą poranki, przygotowano Śniadanie Warszawskie. W niedzielne południe będzie można "skosztowa