Squattersi zajęli budynek nieczynnej poradni chorób płuc i gruźlicy przy ul. Skorupki w centrum Warszawy. Miasto liczy, że sprawę uda się załatwić polubownie. Jak przyznaje, stan budynku może zagrażać przebywającym w środku osobom.
Tymczasem policja, która zabezpiecza budynek, zatrzymała już dwóch aktywistów. - Próbowali przerwać kordon policjantów i zaatakowali funkcjonariuszy. W naszym kierunku poleciały też z dachu budynku plastikowe butelki wypełnione wodą - powiedział rzecznik KSP Maciej Karczyński. Jeden z policjantów odniósł lekkie obrażenia - ma prawdopodobnie zwichniętą rękę. Wicerzecznik stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb powiedziała w poniedziałek PAP, że miasto liczy na dobrowolne opuszczenie budynku przez squattersów. Przypomniała, że w ubiegłym tygodniu wiceprezydent miasta Włodzimierz Paszyński wystosował do squattersów zaproszenie do rozmowy w sprawie squatu Elba przy ul. Elbląskiej, skąd zostali usunięci w połowie marca. Squattersi to zaproszenie odrzucili, po czym w weekend oświadczyli na konferencji prasowej, że takich rozmów chcą. Następnie zajęli budynek przy ul. Skorupki tworząc tam kolejny trzeci już squat "Przychodnia". Po sąs