Komisja Kultury Rady Warszawy zgodziła się poręczyć majątkiem miasta za Fundację Atut Emiliana Kamińskiego. Jeśli jutro aprobatę wyrazi cała rada, aktor będzie mógł skorzystać z 5 mln zł dotacji UE na Teatr Kamienica. Na razie nie mógł wydać ani złotówki.
Aktor od trzech lat urządza teatr w budynku przy al. Solidarności wynajętym na dziesięć lat od śródmiejskiego ZGN. By skorzystać z dotacji UE, fundacja musi przedstawić poręczenie finansowe na ok. 8 mln zł. Banki pobierają za to zbyt dużą opłatę (800 tys. zł), więc poprosiła o pomoc miasto. Poręczeniem ma być hipoteka na budynku teatru. Urzędnicy wskazali jednak zagrożenia. Skarbnik Mirosław Czekaj: - Fundacja nie jest w stanie zwrócić dotacji, gdyby ją źle wydała, a to wpłynie na majątek miasta. - To duże ryzyko dla poręczającego - ostrzegał też prawnik ratusza Tomasz Górski, czym zirytował wiceprezydenta Jerzego Millera. - Przez taką zachowawczą postawę nigdy nic w tym mieście nie powstanie! - stwierdził wiceprezydent. - To ostatni dzwonek! Dotację można wykorzystać do 2008 r. albo wróci do Brukseli. Chyba warto zaryzykować. Inwestujemy przecież w majątek miasta. Fundacja zgodziła się wydawać dotację pod nadzorem i we