Kolejny ważny głos w dyskusji o przemocy w teatrze. Maja Ostaszewska solidaryzuje się z poszkodowanymi i twierdzi, że konieczne są zmiany. Pisze Łukasz Kamiński w Gazecie Wyborczej.
26.03.2021, 08:37
Wersja do druku
Kolejny ważny głos w dyskusji o przemocy w teatrze. Maja Ostaszewska solidaryzuje się z poszkodowanymi i twierdzi, że konieczne są zmiany. Pisze Łukasz Kamiński w Gazecie Wyborczej.
Ostaszewska: Żyjemy w kraju, w którym panuje ciche przyzwolenie na przemoc