W niedzielę w Okęckiej Sali Widowiskowej, gdzie zobaczymy pokaz Lubelskiego Teatru Tańca "i znów, i jeszcze raz".
Oglądamy dziesiątki spektakli, teatrów tańca, w których najważniejsza jest koncepcja, idea i nowe formy prezentacji ruchu. Tancerze przypominają nam raczej performerów, na scenie towarzyszą im muzycy i aktorzy, a choreografowie wspomagają się dodatkowo komputerowymi projekcjami, filmami, miksowaną na żywo muzyką. Naprawdę, trafić na spektakl czysto taneczny nie jest łatwo. Będzie jednak ku temu okazja w niedzielę w Okęckiej Sali Widowiskowej, gdzie zobaczymy pokaz Lubelskiego Teatru Tańca "i znów, i jeszcze raz". To choreografia, która nie epatuje sztuczkami, wyszukanym oświetleniem, scenografią czy kostiumami. Surowa w formie, skupia się na historii spotkania dwóch mężczyzn i kobiety, opowiedzianej tylko poprzez ruch ciał. Usatysfakcjonowani będą więc wszyscy, którzy ciągle zadają sobie pytanie: "a gdzie w tym wszystkim jest taniec?". Dla lubelskiego zespołu ruch opracował Ryszard Kalinowski. Zdecydował się na niezwykle trudne, ale przyjemn