- Wierzę, że Warszawa, jako miasto na styku Zachodu i Wschodu, ma szansę, i właśnie dlatego tu jestem. Europa wciąż się zmienia. Wszyscy pytamy, jak będzie wyglądała dla przyszłych pokoleń. Warszawa jako miasto rozwijające się dynamicznie i podkreślające rolę kultury może temu procesowi przewodzić. Szczególnie w tej części Europy - mówi Rzeczpospolitej Tom Fleming, doradca ratusza ds. uzyskania tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
"Staje do boju", "walczy", "toczy bitwy" - mówiąc o staraniach Warszawy o tytuł ESK 2016, zwykle używamy tych sformułowań. Czy to naprawdę "kulturalna wojna"? Tom Fleming: Nie, to nie wojna. Tylko jedno polskie miasto otrzyma tytuł, ale wszystkie mogą wiele zyskać już na samym etapie przygotowań. Ideą, która przyświeca Europejskiej Stolicy Kultury, jest podnoszenie profilu kulturalnego każdego z kandydatów - stworzenie silnego sektora kulturalnego. Mam nadzieję, że wygrane miasto będzie chciało współpracować z pozostałymi i dbać o rozwijanie partnerskich projektów. To szansa nie tyle na arenie lokalnej, co międzynarodowej. Co Warszawa może osiągnąć w czasie przygotowań? - To czas na skupienie się na tym, co warto udoskonalić w polityce lokalnej, i szansa na rozszerzenie sieci kontaktów w całej Europie. EKS to nie jedna duża impreza, lecz silna struktura. Warszawa może ją wypracować. Dużo na tym zyska, tym bardziej że rozwój sektora k