Kameralna sztuka w reżyserii Jana Englerta z gwiazdorską obsadą to najnowsza premiera Teatru Narodowego. Anna Seniuk i Janusz Gajos grają stare, znudzone sobą małżeństwo.
On od czterech dekad zapowiada, że ją zostawi. Ona robi wszystko, by go zatrzymać. I mimo wszystko wciąż są razem... - Autor tekstu Hanoch Levin studiował filozofię, dlatego w tym spektaklu nie ma zdecydowanych i zakończonych motywów - mówi Janusz Gajos. - To historia o tym, jak mężczyzna traktuje kobietę po 40 latach bycia razem. Ale też opowieść o najbardziej wzruszających i najgorszych stronach ludzkiej egzystencji, o strachu przed śmiercią, przemijaniu. Całość układa się w skargę do świata, że to nasze życie nie jest zawsze takie, jakbyśmy sobie życzyli. W sztuce Levina melancholia miesza się z groteską. Sytuacje dramatyczne zyskują zaskakujące komediowe oblicze. - To komizm bliski naszemu życiu - dodaje Gajos. - Chwilami bywamy tragiczni, innym razem wzruszający lub zabawni. Tak samo jest w tym spektaklu. Jan Englert w Sali Bogusławskiego przeniósł publiczność bliżej sceny. Powstała kameralna przestrzeń, a widzowie czują si�